Takiego bałaganu w życiu tego kraju nie pamiętam, jak żyję. Od karuzeli niespójnych informacji, kłamliwych wieści, negatywnych komentarzy i wszelkiej maści fake newsów, a także tzw. sensacji, które rozbudzają w narodzie negatywne emocje, robi się niedobrze nawet najbardziej wytrzymałym na zawirowania i ich kosmiczne tempo ludziom.
Konia z rzędem temu, kto połapie się w tym narodowym bałaganie. Żaden cudowny plan, o którym codziennie bębnią władze, nie jest oparty na jasnym i niebudzącym wątpliwości prawie. Żadne zasady nie są na tyle przejrzyste, by przeciętny obserwator życia publicznego rozumiał, co wolno, a co nie. A jeśli tak jest, to znaczy, że hasło: „nie wolno” równie dobrze może znaczyć „a gdzie to jest napisane?” i „co mi zrobicie, jak uznam, że jednak wolno?”
Wczoraj do redakcji przyszedł mail. Podpisany jako „Wieści z Puszkina” domagał się m.in. wyjaśnienia okoliczności zaszczepienia pracowników gorzowskiego I LO na covid-19, które miało miejsce 25.01.2021 w jednej z przychodni niedaleko szkoły.
Padły pytania o liczbę pracowników szczepionych, sposób, w jaki zostali wpisani na listę, jak byli informowani o możliwości zaszczepienia, na czyje polecenie, o osobę zajmującą się organizacją szczepienia czy o weryfikację osób poddanych szczepieniu?
Te same pytania „Wieści z Puszkina” rozesłał również do urzędu miasta oraz dyr. wydziału oświaty
Renaty Pliżgi.
Uznałam, że moje wątpliwości może rozwiać jedynie dyr. I LO
Mariusz Biniewski, do którego napisałam prośbę o komentarz. Choć wiadomość odczytał, nie odniósł się do niej również po sześciu godzinach, gdy zapytałam, czy będzie jakakolwiek odpowiedź.
W tym czasie tzw. państwowa lokalna telewizja pokazała felieton, w którym było to, co wyżej napisałam oraz info, że również w tym wypadku dyrektor milczy.
Do wczorajszej „szczepiennej sensacji” doszła jeszcze aferka z radną, która – choć nie jest 80+ - będzie wkrótce szczepiona w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim, do czego przyznała się w czasie sesji rady miasta. List w tej sprawie publikowaliśmy tu:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,z_pierwszej_reki,10638,
Można by powiedzieć: jakie miasto, taka afera. Można zrobić sobie dzień usłany emocjami z oburzeń wobec niesprawiedliwości świata tego, z wściekłości, bezradności i innych –ości. Przestrzegam jednak przed tą manipulacyjną karuzelą, przed atakami jednego oburzonego człowieka wobec drugiego – mniej oburzonego, a bardziej szczęśliwego, przed donosami i donosikami.
Autor wspomnianego maila wysłał swoje pytania trochę na Berdyczów, bo przecież – jak wyjaśnił rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gorzowie
Wiesław Ciepiela: „Miasto nie organizuje i nie koordynuje sprawy szczepień. Są to kompetencje instytucji odpowiedzialnych za służbę zdrowia. Jeśli w sprawie szczepień pojawiają się jakieś kontrowersje, czekamy na ocenę właściwej instytucji odpowiedzialnej za koordynację.”
Sprawą oczywiście zajął się Narodowy Fundusz Zdrowia i Lubuski Urząd Wojewódzki. Teraz sztab ludzi poświęca czas na sprawdzanie, czy i ile w rzeczywistości szczepionek mogło/nie mogło (niepotrzebne skreślić) się zmarnować. Skąd, dlaczego i jakim korytarzem akurat przychodnia na Piaskach dostała 270 dawek szczepionki? I czy ci nauczyciele (i nie tylko) zostali powiadomieni przez samego dyrektora, personel przychodni czy inną szczepioną osobę, która o możliwości zmarnowania się dawki usłyszała w czasie zabiegu i rozniosła wici (swoją drogą, świetna to reklama dla samej przychodni). Teraz nakręca się spirala, krzesełka karuzeli unoszą się pod niebiosa i tylko potrzeba jednego wielkiego buuuum, by to wszystko stanęło. Emocje już eksplodują na portalu społecznościowym, bo jeden dzień bez narodowej wojenki jest dniem pandemicznie straconym.
A co w tym wszystkim jest najgorsze? Ano to, że – tu odniosę się tylko do dyrektora I LO – nabrał wody w usta i milczy, pewnie uznawszy, że trzeba aferę przeczekać. Że pewnie czuje lęk przed ostracyzmem, którego ślady już widać w komentarzach (np. że już wiadomo, do jakiego liceum nie posyłamy dzieci). I jeszcze, że nie buntujemy się wobec tego koślawego prawa, wobec niespójnych informacji idących z góry, wobec ogólnego bałaganu, jaki fundują nam władze, a skaczemy sobie do gardeł tu, gdzie wszyscy stajemy się ofiarami tego rządowo-narodowego chaosu.
Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
Nie zawłaszczać mitu założycielskiego Lubuskiego
- Nie wierzę w tę inicjatywę – mówi o spotkaniu dotyczącym Nowej Umowy Paradyskiej marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński.
W poniedziałek, ...
<czytaj dalej>Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>