






Slogan „podróże kształcą” sprawdza się zawsze. Ile byś nie miał lat, gdzie byś nie pojechał, zwykle przywieziesz ze sobą jakieś nowości albo pod wpływem podróży zmienisz postrzeganie własnej rzeczywistości i podejście do niej.
U mnie tak jest. Ostatnia podróż na Wyspy uświadomiła mi, że choć noszę ze sobą torebki na zakupy, choć maksymalnie ograniczam spożycie artykułów przetworzonych, choć segreguję śmieci, to moje poczucie spełnionego obowiązku muszę zweryfikować.
- Mamo, nie wrzucaj wszystkich plastików do tego pojemnika, bo one nie są do recyklingu – powiedziała mi w pierwszych dniach pobytu córka.
- Jak to nie są. Przecież to zwykły plastik? – zapytałam. – No i skąd mam wiedzieć, które nie są?
- Tam wszystko jest opisane. Czytaj – skwitowała.
Not Yet Recycled, tzn. że folia z selera nie nadaje się do recyklingu
I rzeczywiście. Tam wszystko jest opisane. A jak się przypadkiem zdarzy, że nie, to znaczy, że do zmieszanych. I nie zawsze coś, co wygląda na normalny plastik, nim jest. Cały pobyt siedziała mi w głowie myśl, jak to mamy rozwiązane u nas? Czy ja czegoś nie przeoczyłam? Ale przecież pamiętałam wypowiedzi dyr. Katarzyny Szczepańskiej ze Związku Celowego Gmin MG6, która wielokrotnie tłumaczyła, co i jak segregować. No i mam na ścianie ściągawkę. I tam jest wskazane, co i gdzie wyrzucać. Nie ma tam jednak wskazania oznaczeń opakowań. Albo o tym nie pamiętałam. Jednakże będąc u znajomych czy rodziny w innych regionach kraju, widziałam, że tak samo wyrzucają opakowania po twarożkach i serkach do plastiku czy torebki po orzeszkach albo daktylach - tamże. No przecież to plastik do kontaktu z żywnością.
Powrót do kraju zweryfikował moje myślenie. Zaczęłam dokładniej przyglądać się opakowaniom i przeszukałam Internet, by właściwie odczytać symbole. Zwróciłam się ze sprawą do radnej Marty Bejnar-Bejnarowicz a także poprosiłam o wyjaśnienie niektórych kwestii dyr. Szczepańską.
Okazało się, że wspomniane wyżej opakowania zostały oznaczone symbolem 7 – INNE/OTHER, co oznacza ni mniej, ni więcej, że należy je wrzucić do pojemnika z odpadami zmieszanymi, a nie do plastiku. Potwierdziła to dyr. Szczepańska, która powiedziała, że recyklerzy nie chcą tego przetwarzać. Niestety, na ściennej ściągawce nie ma ani słowa o tym oznaczeniu. Mało tego, wyraźnie jest napisane i opatrzone rysunkami, że do plastików wrzucamy „opakowania po produktach spożywczych”, „opakowania po kawie, słodyczach, chipsach itp.”. Ani słowa o oznaczeniu 7 – INNE/OTHER.
Krótki test wśród znajomych potwierdził, że niemal wszyscy opakowanie po tzw. kliniku czy po orzeszkach wyrzucają do plastiku. – To oczywiste – mówili.
A co z 7- OTHER/INNE? Tu pojawia się problem szerszy. Bo kto posiada umiejętność właściwego odczytania wszystkich symboli cyfrowych umieszczonych na pudełkach, często w miejscach, w które nie zaglądamy, a więc na spodzie opakowania? Dlaczego nie obowiązują u nas oznakowania jasne i czytelne dla każdego? Dlaczego nie jest tak, jak np. na Wyspach?
Drobne prezenty przywiezione stamtąd dla znajomych przyprawiły nas o przysłowiowy opad szczęki. Bo poza tym, o czym mówiła mi córka, że na każdym opakowaniu jest napisane, co z nim zrobić, to jeszcze gdy opakowanie składa się np. – jak czekoladki – z trzech elementów: pudełka kartonowego, tacki i podkładki, to również każdy z tych elementów jest osobno i precyzyjnie opisany. Zobaczcie sami:
Karton do recyklingu; tacka - sprawdź u lokalnego odbircy; podkładka - nie do recyklingu
A więc można? Można. Tyle że nie u nas.
To jednak nie koniec sprawy.
Sprawdzanie znaczenia oznakowania 7 – OTHER/INNE doprowadziło mnie do informacji, że jest to plastik, który nie powinien mieć kontaktu z żywnością (sic!), bo... może zawierać toksyczny i niebezpieczny dla zdrowia bisfenol A (BPA), odpowiedzialny m.in. za chorobę Alzheimera...
Cdn.
Tekst i foto Hanna Kaup
« | grudzień 2023 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |