zygmunt_marek_piechocki BLOG
Z kwartetem do kina
1 grudnia 2023 08:54, Marek Z. Piechocki

Na tak zatytułowanym koncercie byłem 29 listopada 2023 w Sali Kameralnej Filharmonii Gorzowskiej. Tytuł adekwatny do wydarzenia muzycznego.
<czytaj dalej>
Znakomity koncert
17 października 2023 14:46, admin ego

Znakomity koncert w Sali Kameralnej Filharmonii Gorzowskiej.
<czytaj dalej>
Marka Piechockiego piątkowe dywagacje po koncercie
7 października 2023 12:46, admin ego
„Missa Pro Pace” na inaugurację Festiwalu Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara.
<czytaj dalej>
"Hałas", którego mógłbym jeszcze słuchać
25 września 2023 08:46, admin ego
Muzyka programowa na otwarcie sezonu 2023/2024 w Filharmonii Gorzowskiej.
<czytaj dalej>
Sonata - niezwykła rzadkość
14 sierpnia 2023 08:08, admin ego
Improwizowany Henryk Wieniawski
19 marca 2023 20:08, admin ego
Andrzej Jagodziński znakomity pianista jazzowy w radiowym wywiadzie, którego miałem przyjemność posłuchać, powiedział następujące zdanie: „Jazz i Chopina łączy improwizacja”.
<czytaj dalej>
Muzyczne peregrynacje
12 marca 2023 07:12, Marek Z. Piechocki
Współbrzmienia
4 marca 2023 18:25, Marek Z. Piechocki

Na kilka dni przed dzisiejszym, trzeciomarcowym piątkiem posłuchałem w Internecie utworów, które w naszej, filharmonicznej kameralnej będą zagrane.
<czytaj dalej>
Koniec czułości, miłości - "Koniec świata"
27 lutego 2023 13:29, admin ego

Popołudnie 30 września 2022 r. w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie rozpoczął duet aktorski:
Marta Karmowska i
Bartosz Bandura. Przedstawili impresję teatralną „Koniec świata” opartą na tekstach księdza poety
Jerzego Hajdugi.
<czytaj dalej>
Inauguracja z dwoma bisami
25 września 2022 09:47, Marek Z. Piechocki

INAUGURACJA Z DWOMA BISAMI, czyli (sprawozdawczo-refleksyjnie-recenzyjnie).
<czytaj dalej>
Zagrają w Hubertówce
9 września 2022 07:05, Marek Z. Piechocki

W najbliższą niedzielę, 11 września 2022 o godz. 15.00 odbędzie się kolejny koncert w Hubertówce pod Łośnem.
<czytaj dalej>
O zamianie leżaków. I nie tylko
2 sierpnia 2022 07:58, Marek Z. Piechocki

W minioną niedzielę wybrałem się na recital fortepianowy, kolejną odsłonę „Pikników chopinowskich” na Placu Sztuk Filharmonii Gorzowskiej. Tak więc działkowo-leśny leżak zamieniłem na ten, który oferuje organizator (FG) na czas słuchania koncertu.
<czytaj dalej>
Zaćma
6 grudnia 2021 20:01, admin ego
SACRUM PROFANUM
5 marca 2019 08:42, admin ego
A więc i „świętość” i jej przeciwieństwo – „to co ludzkie”. Można te właściwości rozważać na wiele sposobów. Medytować, ale także odnosić się swoim postępowaniem, twórczością, dawaniem świadectwa. Zapewne jest tak, że w każdym człowieku oba te zjawiska występują wspólnie. Owszem, w większości pragniemy i u siebie, i u innych pozytywnych cech, więc zapewne owej świętości, jakkolwiek by ją rozumieć.
<czytaj dalej>
"Epatować emanacją" x3
3 grudnia 2018 21:27, Marek Z. Piechocki

„Słownik wyrazów obcych i trudnych”
Andrzeja Markowskiego i
Radosława Pawelca tak tłumaczy słowa: ”epatować - starać się swoim zachowaniem wprawić innych w zdumienie, zachwyt, podziw”, „emanować – wydzielać coś abstrakcyjnego, promieniować czymś”.
<czytaj dalej>
Nie modliłem się o zdrowie
4 listopada 2018 22:25, Marek Z. Piechocki
Nie, nie modliłem się o zdrowie. Raczej i najczęściej o spotkanie życzliwych ludzi. Także profesjonalnych i uczynnych w tym co czynią dla innych. Od pań w Izbie przyjęć po te, które sprzątają sale, panie pielęgniarki, lekarzy.
<czytaj dalej>
Zobacz, jak dojechać na koncert „Straordinario”
w Hubertówce pod Łośnem
11 września 2018 11:21, Marek Z. Piechocki
Kolejny, jak co roku od dziewięciu lat, koncert z muzyką Fryderyka Chopina (ale nie tylko) zostanie zagrany w niedzielę 16 września 2018 o 15.00. <czytaj dalej>
Tak, to ja. Płynę!
26 sierpnia 2018 21:56, Marek Z. Piechocki
Motto:
Metafory i analogie, poprzez zestawienie razem różnych kontekstów, prowadzą do powstawania nowych sposobów patrzenia. <czytaj dalej>
Piknikowo, upalnie i efemerycznie
przy Filharmonii Gorzowskiej
22 sierpnia 2018 06:57, Marek Z. Piechocki
Piknikowo, bo w plenerze obok FG. Na leżakach, kocach, krzesełkach. Niektórzy na trawie. Upalnie, bo takie lato na ten czas. Efemerycznie – tutaj w rozumieniu – ulotnie.
„Pikniki chopinowskie” – w minioną niedzielę kolejny, szósty, w odsłonie zagranicznej, kobiecej: Białorusinka, Pani
Ekaterina Matokh. Niezwykła wrażliwość, wyczucie formy, wyobraźnia muzyczna, estetyka brzmienia, ulotność narracyjna – to tak w skrócie.
Wprawdzie James Huneker, amerykański pianista, krytyk muzyczny, autor monografii o Fryderyku Chopinie tak napisał (między innymi o nokturnach Chopina):
„W wielkich salach ginie coś z delikatnego, uduchowionego głosu Fryderyka Chopina. Rozumiejący rzeczy pianista grać będzie nokturny przed małym audytorium. Tak, aby mógł się uwidocznić ich intymny nastrój nocny. Zostały napisane dla godzin zmierzchu, godzin melancholijnego osamotnienia, w którym ich ciche tajemnicze dźwięki dopiero odzyskują głos, by opowiadać o bólu, ale i o sile twórczej Autora”. W wykonaniu Pani Ekateriny posłuchaliśmy dwóch nokturnów z opus 9. I naprawdę nie przeszkadzało, że audytorium w plenerze, że gdzieś z daleka dobiegał głos niedzielnych dzwonów. A jeśli zajrzy się do Jej programu, to poza Andante spianato i Wielkim Polonezem Es-dur oraz Sonatą B-dur wg KV 333 – to wszystkie pozostałe utwory w klimacie bez mała nokturnowym, romantycznym, nasyconym melancholią. Jak mawiają Rosjanie „wsie szczypatielnyje”. Chociażby trzecie „Pocieszenie” (Consolations nr 3 z 1850 roku Ferenca Liszta) Ale nie tylko!
Wszystkie kolejne utwory z pełnym poczuciem formy i stylu, stosownym kształtowaniem napięć, dynamiką (Etiuda cis-moll op. 10 nr 4), wszystko eleganckie, dokładne, opanowane pamięciowo.
Pani Pianistka doskonale ujarzmiła, oswoiła sobie cyfrowy fortepian. Wydobyła z niego wszystko to, co producent w nim zamieścił, by brzmiał bez mała jak instrument analogowy, ze strunami, pudłem rezonansowym. To wyjątkowa zdolność. Podobną zarejestrowałem w wykonaniu Pani
Martyny Kubik (grała 22 lipca).
Jestem zauroczony zarówno recitalem, jak i osobowością Pani Ekateriny Matokh.
Skromna, urocza. Zapewne jeszcze o Niej usłyszymy. Także Jej grę.
Z. Marek Piechocki
We wtorek, 21 sierpnia 2018 roku
foto Filharmonia Gorzowska
<czytaj dalej>
Nie będę błaznem Filharmonii.
Blamaż i rehabilitacja
5 sierpnia 2018 21:48, Marek Z. Piechocki
Dzisiaj, w niedzielę 5 sierpnia 2018 roku, kolejny, czwarty już recital z cyklu „Pikniki Chopinowskie”. Nie było tak upalnie, jak minionej niedzieli. Na przedfilharmonijnej łące widownia. Leżaki, koce, krzesełka. Piknikowo, jak zechcieli pomysłodawcy.
<czytaj dalej>